Giorgio Armani My Way i Goutal La Violette

perfumy Giorgio Armani My Way

Armani My Way

Kategoria zapachowa, z której wywodzi się My Way jest czytelnie prosta, ale i tak satysfakcjonująca. Nie są to perfumy, które w jakikolwiek sposób zaskakują, ale są lepsze od większości swoich rówieśników na półkach domów towarowych. Są najnowszym dodatkiem do wielkiego zbioru zapachów włoskiego domu Giorgio Armani.
Giorgio Armani My Way
Masowe premiery od Armaniego są tak samo trafione, jak od innych marek. To, co sprawia, że ​​zapachy goszczą na moim symbolicznym talerzu, to odnajdywanie energii w rutynie. Dla stworzenia otwartego aromatu, jakim są perfumy My Way Giorgio Armani, dwóch perfumiarzy Carlos Benaim i Bruno Jovanovic współpracowało nad prostym zapachem białych kwiatów. My Way jest skierowany do młodszej grupy demograficznej, co oznacza większą przejrzystość. Perfumiarze dbają o to, aby białe kwiaty, kwiat pomarańczy i tuberoza, nigdy nie były zbyt hałaśliwe. Korzystają również z klasycznego akordu góry i dołu wokół nich.

To, co przykuło moją uwagę, kiedy spróbowałam tej mieszanki po raz pierwszy, to bergamotka. Tak często jest to tylko rozbawiony składnik. Tutaj jednak ma on dużo więcej do zrobienia. Zapewnia typowy blask, z którego jest znany. Druga część to dodanie cytrusowej harmonii do kwiatu pomarańczy, co uważam za miłe. Tuberoza przy takim stopniu nieprzezroczystości może czasami przypominać gumę balonową, a bergamotka w takim wydaniu również pomaga temu zapobiec. Wanilia dodaje ciepła bazie, co pomaga nieco poszerzyć kwiaty. Cedr to ostatni kawałek Armani My Way z czystą, drzewną ramą. Jeśli chodzi o trwałość całej kompozycji, to posiada ona 8-10 godzinną żywotność oraz przeciętną projekcję.

My Way od Giorgio Armani

Wąchałaś wiele perfum podobnych do My Way. Możesz nawet być posiadaczką kilku z nich. Jednak My Way Armani jest warte spojrzenia, ponieważ robi to, co podobało się wcześniej, z odrobiną więcej, co czyni je nieco lepszym.

Goutal La Violette

Fiołek to ciekawy, niepowtarzalny kwiat. Pachnie głównie słodko i pudrowo, ale ma też lecznicze, zielone i zroszone tony. Z własnego doświadczenia nazwałbym to nabytym smakiem, ale jeśli istnieje zapach, który mógłby pomóc ci „zdobyć” tę nutę w całej jej osobliwej urodzie… byłby to Goutal La Violette. Ta esencja wydana w 2001 roku została stworzona przez Isabelle Doyen i Camille Goutal. Od tego czasu flakon został zaktualizowany, od stylu vintage z fioletową wstążką do tego obecnego, bardziej prostego i bez dodatków.

Krótko mówiąc, przetestowałam ten zapach tylko pokrótce, więc moja recenzja będzie tym razem nieco mniej szczegółowa… mimo to mam nadzieję, że pomoże fanom perfum w zrozumieniu tego zapachu na podstawie moich szybkich wrażeń!

Fiołek w nutach

La Violette to prosty, naturalnie pachnący soliflor. Zawiera oczywiście fiołek, który tutaj pachnie wyjątkowo świeżo – z poczuciem przejrzystości, które rzadko występuje w tej nucie. Kompozycja wciąż ma charakterystyczny „cukierkowy” niuans fiołka (wzmocniony nutą malin), ale pachnie mniej pudrowo-słodko niż Guerlain Insolence i mniej leczniczo niż klasyczny Guerlain Apres L’Ondee z 1919 roku. Dla mojego nosa róża jest bardzo subtelna, dodając tylko aksamitno kwiatowego akcentu… ale liść fiołka w bazie jest całkiem wyczuwalny, nadając całej esencji piękny wodno-zielony odcień – jak zroszony, świeży bukiet.

Pod względem wydajności… podczas gdy La Violette otwiera się dość intensywnie (jak wibrująca fioletowa chmura!), wkrótce staje się słaba. Porównując ją do perfum Giorgio Armani My Way, wypada po prostu cienko. Nie powiem, lubię delikatne zapachy, ale ten tak szybko zmienił się z odważnego w blady… Znowu moje spotkanie z La Violette było krótkie i nie mogę powiedzieć na pewno… ale jestem skłonna stwierdzić, że nawet jak na wodę toaletową, jego trwała moc wydaje się być poniżej średniej. A perfumy kojarzą mi się tak pięknie, z szeroką spódnicą w kwiaty, jasnofioletowym rozpinanym swetrem i świeżym bukietem fiołków.

Wniosek: La Violette to cudowne oddanie jej nuty tytułowej, ze słodkimi, pudrowymi, leczniczymi, zielonymi i świeżymi od rosy tonami. Pomimo prostej kompozycji, ponieważ fiołek jest dość rzadką nutą we współczesnych perfumach, ten zapach wyróżnia się wśród najbardziej „ładnych kwiatowych” na rynku, które częściej prezentują piwonię, różę, frezję i jaśmin. Jeśli więc chcesz poznać fiołkowe nuty lub szukasz romantycznego, kobiecego, słodkiego i niecodziennego kwiatowego zapachu… wypróbuj tę cudowną wodę toaletową!

Dodaj komentarz